Drobne sprawy po japońsku

W Japońskim życiu nie ma pośpiechu, toczy się wolno ale pracowicie. Sprzedawcy w sklepach zawsze uprzejmi i z uśmiechem na ustach, nawet w małych sklepikach nie widać ponurych twarzy, uprzejmość przede wszystkim, nawet jeśli to pozory, lepsze to niż patrzeć na niezadowolony wyraz twarzy kogoś kto obsługuje cię z wielką łaską.

Markety

W sklepach spożywczych czy marketach jest ogromny wybór typowo azjatyckich produktów. Jeśli chodzi o warzywa i owoce to na tych stoiskach zawsze jest czysto i świeżo, nic nie gnije, nic nie śmierdzi i nic nie jest brudne, wszystko jest dokładnie oczyszczone z ziemi i zapakowane.

Wszystko opakowane

Zwracając uwagę na opakowania, Japończycy używają stanowczo za dużo opakowań i folii. Może ta ich dokładność i poczucie estetyki we wszystkim powoduje, że każdy pojedynczy produkt powinien być zapakowany i oddzielony od innych. Niektórzy pakują mięso do odrębnej torby. Zdecydowanie Japończycy są estetycznymi duszami.
Japońskie sklepy spożywcze dzielą się na te z niskimi cenami, które najczęściej są w budynkach podziemnych bo właściwe jest to duży market i są tam zdecydowanie konkurencyjne ceny.
Sklepy spożywcze, które mają do zaoferowania wyselekcjonowane produkty, wyróżniające się przede wszystkim jakością i marką, są to drogie sklepy, najczęściej odwiedzane przez starszych ludzi, zamożność japońskich staruszków jest niesamowita.

Plastik i folia

Plastik i folia dominują w Japonii, fakt, że japoński plastik jest wysokiej jakości, ale jednak to plastik, w Polsce unikałam plastiku jak ognia, a tutaj to norma. Oczywiście zaczęłam używać folii spożywczej tyle co rasowy Japończyk, wszystko musi być ładnie owinięte aby zachowało świeżość.

Tissue box i góry śmieci

Pudełka z chusteczkami higienicznymi to też norma! Chusteczki służą do wszystkiego nie tylko do wycierania nosa, to też robię jak rasowy Japończyk, zużywam dużo.
Dlatego moim zdaniem Japończycy produkują góry śmieci, ale za to bardzo świetnie radzą sobie z segregacją tych śmieci i to powoduje, że nie są tacy toksyczni i trochę ich to rozgrzesza. Ulice są czyste, oldskulowi, albo dobrze wychowani Japończycy jak zauważą papierek na ulicy to go podnoszą i wyrzucają do najbliższego kosza jaki znajdą, też tak robię o ile nie jest brudny! Jedyne miejsca, które mogą być zaśmiecone przez jedną noc to Shibuya czy Shinjuku bo to młodość zaśmieca te ulice, ale nawet wtedy rano wyruszają uczynni sprzątacze i szybko znika dowód nocnych wyczynów.