Japońskie zwierzaczki i ich starzy opiekunowie czyli jak małe pieski zastąpiły dzieci

Każdy kto raz przybył do Japonii zwrócił zapewne uwagę, że na ulicach można napotkać mnóstwo starych ludzi. Japonia jest krajem starzejących się ludzi. Pierwsze wrażenie jakie odniosłam po przybyciu do Tokio to fakt, że staruszków jest więcej niż gdziekolwiek indziej w Europie.
W Japonii każdy młody odnosi się z szacunkiem do starszej osoby. Tutaj nie ma czegoś takiego jak brak szacunku. Wydaje mi się, że czasem starsi bardzo nadużywają tych względów i nie patrzą na innych, często zagradzają drogę i idą środkiem bardzo powoli przez co nie można ominąć w żaden sposób tylko czekać, choć ta starsza osoba mogłaby spokojnie przesunąć się w lewo i nie utrudniać! Zabawne są te sytuacje.
Także w lokalnej telewizji pełno wiekowych ludzi, bardzo schludnie ubranych, nie propaguje się tu kultu młodości jak w krajach zachodnich.

Zaobserwowałam pewne zjawisko, które na początku mnie dziwiło i nico śmieszyło. Trochę tego nie rozumiałam bo ciężko ogarnąć coś co jest zupełnie innym podejściem do życia w krótkim czasie. Natomiast na co zwróciłam uwagę w sklepach, że więcej regałów czy też stoisk zajmują artykuły dla psów i kotów niż dla małych dzieci! Predyspozycje kupujących widać gołym okiem.
Co ciekawe starsi ludzie często zastępują utratę dzieci nowymi pociechami jak psy czy koty i traktują je jak małe dzieci, są bardzo wyczuleni na ich punkcie. Kupują specjalne wózki dla zwierzaków i wożą je jak małe dzieci. Często widzi się małe psy w ubrankach i z różnymi gadżetami.
Jest to nieco dziwaczne, ale można zaobserwować, że bardzo troszczą się o te małe stworzenia.

Dzięki temu wielkiemu zainteresowaniu jest cała masa salonów fryzjerskich dla psów. W Japonii jest ogromny popyt na tego rodzaju usługi.
Natomiast dzieci to coraz mniejszy zysk. Japończycy bardzo materialnie podchodzą do życia, koszt utrzymania dziecka jest bardzo wysoki, a Japonki nie chcą rezygnować z udogodnień swojego dotychczasowego życia, dziecko wymaga poświęcenia. Materialny aspekt jest bardzo istotny. Przyzwyczajenie do wysokiego standardu życia skutkuje rezygnacją z założenia rodziny.

Wracając do tematu starszych ludzi i ogromnego popytu na psy i koty. Tutaj nie ma bezpańskich zwierzaków i nawet nie słyszałam o schronisku dla zwierząt.
Japończycy zwykle gustują w niewielkich pieskach, za to ceny są wybitnie wysokie. Sklepy ze zwierzaczkami ulokowane są praktycznie wszędzie, można oglądać szczeniaczki różnych ras, nie tylko pieski są dostępne, ale także kociaki. Japonia to świat pełen „kawaii” zwierząt i przedmiotów.

To jest zdjęcie na którym widać koty w wózku.